Wystawcy i odwiedzający Warsaw Dental Medica Show są zgodni: targi okazały się niesamowitym sukcesem frekwencyjnym, handlowym i naukowym, uświadamiając, jak bardzo branża stomatologiczna potrzebowała konsolidacji po trudnym okresie ostatniego roku 

Przedstawicielka jednego z patronów medialnych targów, stojąc pośrodku swojego stoiska, zachwala tegoroczne Warsaw Dental Medica Show. “Dlaczego jestem pod wrażeniem? Bo odwiedziło nas więcej osób, niż rok temu. Branży bardzo brakowało tego spotkania!”.  

Lekarz stomatolog, dopytywany o korzyści z udziału w tradycyjnych targach, odpowiada bez wahania: “Tutaj mogę porównać materiały kilku producentów, którzy oferują mi zakup sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Poza tym wiele funkcji nowych produktów jest mi nieznanych, a dzięki temu, że technik wyjaśni mi na miejscu ich funkcjonowanie, mogę z większą pewnością podjąć decyzję o tym, w co zainwestuję swoje pieniądze”.  

Jak widzimy, trzeci dzień Warsaw Dental Medica Show – podobnie jak dwa poprzednie — wypełniony był branżowymi rozmowami, transakcjami i poradami. “Branża stomatologiczna nie jest bierna, ona cały czas się rozwija. Potrzebujemy nowych wiadomości, nowych źródeł wiedzy” — stwierdza uczestnik Kongresu Stomatologii, wychodząc z wypełnionej ludźmi sali konferencyjnej.  

“Bardzo nas cieszy tak ogromna frekwencja zarówno podczas targów, jak i na samych kongresach” — mówi Agnieszka Dąbkowska, dyrektorka Warsaw Dental Medica Show. “Dziś podczas wykładów zaprezentowano m.in. premierowy aparat do leczenia poważnych wad zgryzu, będący alternatywą dla operacji. Ptak Warsaw Expo umożliwia poznanie sprzętów, które pomagają ludziom. Tu nie chodzi tylko o biznes, ale o naukę i zdrowie. To po prostu piękne”.  

Ostatni dzień IV Międzynarodowych Targów i Kongresów Stomatologii i Medycyny Estetycznej był znakomitym zwieńczeniem całej imprezy oraz wielką nagrodą za trud wszystkich jej organizatorów. “Te targi były tak dobre, że musicie powtórzyć je za rok” — mówią dwie higienistki, wychodząc z hali targowej. “Nie, gdzie tam, wcześniej się nie znałyśmy!” — śmieje się jedna z nich. “Zgadałyśmy się podczas zakupów, wymieniłyśmy telefonami, ale okazało się, że wracamy do tego samego hotelu, więc idziemy razem na autobus”. Na pożegnanie dodaje jeszcze: “Zrobiliście kawał dobrej roboty, trzymajcie tak dalej!”.